Tekst 255 z 255 ze zbioru: Znak czasu
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2024-09-21 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 436 |

Ktoś zadrwił nam w oczy
Błazen z szyderczym uśmiechem
Zakpił chyba najboleśniej
Z wszystkiego
Co dla nas jest święte
Błazen cyniczny i podły
Prześmiewca bez trwogi
Co żart jego sprośny
Na ćwierci świętość
Naszą ćwiartuje
On to z naszych bogów
Swawolnie dworuje
Niczego ów błazen
Nie boi
Ni trwogi nie czuje
Gazety i kino
O dziwo go chwalą
Błazna z biskupa pacynką
Trzymaną z pogardą
Pod pachą
Ale niektórzy go znają
Kończył w talmudzie uczelnie
Pieniądz tajemny go wspiera
Może wam wszeto ubliżać
Kiedy tylko zechce








oceny: bezbłędne / bardzo dobre