Przejdź do komentarzyOsiedliny
Tekst 40 z 40 ze zbioru: Wiersze II
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2025-08-19
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń20

czas złączeń, przywracania porządku w domu, 

który do niedawna, w ślepocie i oczadzeniu, 

uważało się za półzburzony. zdarcie z oczu 

filtrów i jasne widzenie: stabilizacja, budynek 

jest posadowiony na przedwieczności, 


a gdy nie opuszczamy go przez dłużej niż godzinę, 

nasz współdzielony umysł staje się niebem 

rozpościerającym się nad połoniną srebrnych traw. 


puf! – korek odrywa się od butelki szampana. 

początek imprezy tylko dla dwojga. tysiące 

odpędzonych duchów. papierki 

rozrywające się w powietrzu. czas 

ulotności i jednocześnie czas spoin, 

świętowanie powrotu w głąb opoki. 


...a tam się ciągle kruszą, 

zderzają wywrotkami pełnymi gruzu, 

ciemniacy, architekci rumowisk. 

chyba nie mogą przestać.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×