Przejdź do komentarzyA limine
Tekst 61 z 61 ze zbioru: Wiersze II
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2025-10-14
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń24


już, natychmiast, zamieniaj w dom wszystko:

suche pędy, patyczki tak cienkie, że ledwie

je widać, szkiełka z roztrzaskanych butelek,

stare płyty CD robiące w barach za podstawki

pod browar, chłamięta z plecaków i szuflad,

zeszyty i kamienie. stwórz z tego budyneczek


tak kruchy, by zawalił się jak najszybciej,

zniknął z oczu złośliwców,

przeszedł do wieczności, czytaj: na drugą,

nieoficjalną stronę, poza granicę logiki,

wwalił się do innego wymiaru – i trwał

tam, tylko dla nas. i chronił, był bezpieczną

przystanią dla dwóch zbłąkanych łodzi.


stwórz nam budyneczek-dżunglę, w której

rozpocznie się wariackie, autochtoniczne cocktail

party: para odszczepieńców trzaskająca młotami

w matryce bezbronnie technologicznych zwierząt,

usmartfonionych bestii, odlogowująca się

(w tym wyrazie nie ma błędu!), brutalnie

i nożem, z nieprzyjaznego świata cyfry.


wprost w swoje zakamarki, w głąb niepoznania.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×