Krwawa sygnatura. Sekret Caravaggia na Malcie
tak dużo
O Franku, Geni i zregenerowanej cnocie Tekst 131 z 208 ze zbioru: Limeryki sprzed ostatniej chwili
| Autor | |
| Gatunek | satyra / groteska |
| Forma | fraszka / limeryk |
| Data dodania | 2025-10-20 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 168 |
O Franku, Geni i zregenerowanej cnocie
Stwierdził pryszczaty Franek w Falentach,
iż jego Genia jest wciąż nietknięta,
bo kiedy kasę dorwała,
cnotę zregenerowała.
Że się puszczała, nikt nie pamięta.
nowe teksty
oceny: bezbłędne / znakomite