Przejdź do komentarzyKult psa
Tekst 10 z 9 ze zbioru: Nasze straty
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formawiersz / poemat
Data dodania2025-10-24
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń28

Kult psa


Wyobraźmy sobie że młoda kobieta mówi ( retorycznie) do swego pra pra pra dziadka jakie ma plany i że nie jest na razie zdecydowana na dziecko bo ma słaba pracę i jeszcze dobrze się nie urządziła i póki co jej pies wystarcza.


Taki pra pra pra dziadek niewątpliwie kosą by batem potraktował a moze i kosa przejechał owe dziewczę.


Wszak by ona mogła się urodzić jej dziadkowie ciężko pracowali na utrzymanie, babki walczyły z głodem mrozem lub nocą na saniach z chorym dzieckiem do lekarza jechały przez całą noc.

Bez najmniejszej wątpliwości poprzez pokolenia była cała masa krytycznych zdarzeń gdzie przodkowie wykazywali się niejednokrotnie wielkim poświęceniem.  Wystarczył jeden akt zerwania tego łańcucha a nasza psiara by się nigdy nie urodziła .

Ona to odziedziczyła po swych zacnych przodkach to poświęcenie i determinację tą wielką miłość, którą teraz psom oddaje.


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×