Tekst 14 z 54 ze zbioru: Łódź się
| Autor | |
| Gatunek | satyra / groteska |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2018-01-15 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1851 |

Monika
Pojawia się czasem
i znika.
Bywa, że trochę jakby fika.
Niby zwyczajna, a unikat.
Sąsiedzi niby ją znają,
a wciąż na nowo odkrywają.
Ona wciąż jest to tu, to tam,
to na ziemi, to u nieba,
to u piekła bram.
Nie celebruje, a zaskakuje.
Czasem spokojna, czasem podskakuje.
Nie w biedzie, choć pracą się nie biedzi,
jak jej sąsiedzi.
Nikt nie wie, co w niej
siedzi...








Z uznaniem jak i przyjemnością czytałem .
oceny: bezbłędne / znakomite