Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2011-02-08 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3295 |

DO PANI...5
Chciałem, Pani, zapukać w drzwi kołatką
Co się srebrem w półmroku jeszcze mieni
Chciałem, Pani, pokłonić się, gdy wyjdziesz
Spowita kolorami jasnej sieni
Chciałem, Pani, delikatnie niczym duszek
U progu pociągnąć za sznureczek
Chciałem, Pani, ucałować Twoje rączki
Gdy otworzysz usłyszawszy mój dzwoneczek
Nie znalazłem kołatki ni dzwoneczka
Toteż, Pani, odpuść wszystkie moje winy
Jeślim wtargnął bez pukania w Twoje życie
Jeślim wtargnął tak po prostu bez przyczyny
Wartość literacką to kwestia gustu, ale co masz do zarzucenia językowej poprawności?
Ciao
Trzecie zdanie nie odpowiada prawdzie :( Wstrzymam się z komentarzem.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite