Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2011-02-08 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3056 |

DO PANI...6
Chciałem Cię Pani, oczarować pięknem
Norweskich zmierzchów, surowością fiordów
Chciałem Cię uwieść, romantycznym śpiewem
Pląsaniem nutek, szeptaniem akordów
Mojej gitary, gdym ją czule pieścił
Muskając lekko podniecone struny
Mojej gitary ogniem, co dla Ciebie płonął
Zaklęty nagle w purpurowe łuny
Marzyłem Pani, by Cię znowu tulić
Dawne uczucia delikatnie zbudzić
Zniecierpliwiony – wybacz, nie spostrzegłem wówczas
Że przecież mogę Twoje serce trudzić
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
Gdy tak uwodzisz, chłopcze
Nasi dziadowie wiedzieli
Jak dogodzić kądzieli
Dzisiaj się rwie lub puka
Ważna d..a, nie sztuka:)
K
K
świetnie napisane Kasiu :)
Mam pewien pomysł. Może miałabyś ochotę na duet kabaretowy (oczywiście wierszem). Złapiemy za rogi jakiś sympatyczny temat. Ty przejmiesz rolę kobiety, a ja faceta. Zobaczymy co z tego wyniknie :)
Na koniec sprzedamy całość jakiemuś znanemu kabaretowi :)
Serdeczności
Dla zabawy można spróbować:)
K
oceny: bezbłędne / znakomite