Normalnie mi z ust wyjąłeś te słowa,jak już myśleć to nie o niedzieli,tylko o sobocie.

dobrze mówisz

ta wersja chyba jest lepsza, a przynajmniej rozbudowana (może na lepsze):

Skoro człowiek
już musi myśleć,
jeśli tylko myśli,
a nie myśli, że myśli,
to udaje głupka.

Ale nie wiem,
czy takie myślenie
można, czy nie można
mylić z robieniem
wariata ze siebie.

A może wcale nie,
może nie udawać głupka,
może to nie wariactwo,
może być kim jest,
kim by nie był.

że jeszcze tutaj przedstawię jeden wiersz:

Ile ja bym dokonał

Ile ja bym dokonał
(byleby nie pierwej
jednego żywota),
gdyby tylko nie było
(jak zawsze ze mną
i dla mnie jest)
najpierw za wcześnie,
potem za późno.

Bo tak właśnie jest
zawsze dla tych,
którzy jak zaklęci
(niejako z soli figury)
patrzą na wszystko,
tylko nie na siebie
takiego, jakim się jest,
jakim by się nie było.

2008-05-17

Pierwszy człowiek był podobno z gliny,i jak go ulepiono,tak pozostało,chyba,ze się przekleństwo wdało w człowieka.

jeszcze jedna wersja i mam nadzieję, że już ostatnia tego wiersza:

Skoro człowiek (rzecz nie do zrozumienia)

Skoro człowiek
już musi myśleć,
(jeśli tylko myśli,
a nie myśli, że myśli),
to udaje głupka
(i to skończonego).
Bo takie czasy,
ale kto wie, czy takie
myślenie można,
czy nie można
mylić z robieniem
wariata z siebie,
czy bardziej z kogoś.

I bądź tu mądry
i wiedz, że nikt niczego
nie wie, nawet jeśli
każdy tylko udaje,
że niczego nie wie.
A nawet, jeśli już ktoś
coś wie, to i tak udaje
(wariata, jak wariata),
że to, co wie ma gdzieś.
Dzięki czemu (jakby
nie temu wariactwu)
może być kim jest,
kim by nie był.

a i tak mam wątpliwości co do ostatnich dwóch wersów, że więc dopiero tak to (zaspakaja moją próżność, przynajmniej na dzisiaj):

każdy może być
kim jest, kim by nie był.

Ciebie askawin nikt nie prześcignie:)