Przejdź do komentarzyO Franku w stolicy
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2016-08-21
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3423

O Franku w stolicy


Pyszczaty Franek gościł w stolicy,

marząc, że spotka tam na ulicy

kandydatkę na żonę,

cnotliwości ikonę.

Nadzieje prysły, wciąż sam seks ćwiczy.

  Spis treści zbioru
Komentarze (8)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Zgrabny, dowcipny, satyryczny, z pewną dozą groteski zawartej w nadziei podmiotu, rozczarowaniu rzeczywistością i w zaskakującej puencie.
avatar
Uchachałem się. Limeryk świetny. :)

W 1. wersie jest chyba literówka? Czy miało być: "pyszczaty (pyskaty), czy też jest literówka, a powinno być "pryszczaty"? Tak by wynikało z treści. (Nie znam słowa "pyszczaty").

Proszę o wyjaśnienie - czy po "marząc" mogłoby nie być przecinka? "Marząc" jest wtrąceniem, ale bez niego zdanie by brzmiało "gościł w stolicy że spotka tam na ulicy".
avatar
Oczywiście, że Franek miał być pryszczaty; zresztą taki jest cały czas.
Co zaś tyczy przecinka, to być on musi. Przed "że" nie stawiamy przecinka wtedy, kiedy jest ono poprzedzone słowami: mimo, chyba itp., ale wówczas przecinki stawia się przed słowami poprzedzającymi. Słowo "Marząc" jest potrzebne, gdyż wyraża ono nadzieje pryszczatego Franka.
avatar
Dzięki za wyjaśnienie.
avatar
Janko,a może najwyższy czas wysłać Franka do dobrego dermatologa?
avatar
Nie znam męskiej natury na tyle dobrze,aby wyobrazić sobie jak może ćwiczyć seks,ale chyba bardzo prosto,innych figur jak linia nie dostrzegam.
avatar
Bezbłędne, znakomite, super puenta. Znowu mnie rozbawiłeś :D

Pozdrawiam, Jamko :)
avatar
Dobre. ;) Pozdrawiam.
© 2010-2016 by Creative Media
×