Ale fajne! Kto lepiej zna się na ptaku ornitologa, jeśli nie... on sam?? O rajuśku... Boki zrywać!

Chciałoby się powiedzieć: Koń jaki jest, każdy widzi.

Okazało się, ze ornitolog niezbyt zna się na... ptaku ;)

Czy w drugim wersie nierymowe "ptaka" jest świadomie wstawione? (jest zapisane kursywą).
a może:
"rzekł "W mym ptaku każda się zabuja".

Emiliopenkowska i Hardy, bardzo dziękuję za komentarze. Hardy, zapis kursywą jest w pełni świadomy, gdyż chciałem uniknąć trochę niecenzuralnej dosłowności. Długo myślałem nad zmianą wersji i nic mi nie przychodziło do głowy, a Twoja propozycja, Hardy, jest świetna. Przykro mi, ale na to nie wpadłem. To chyba problem wieku.
Natomiast przyznam się, że kiedy po przeszło dobie nie było żadnego komentarza, postanowiłem go nie kasować, ale zmienić nie tylko treść, ale nawet jego tytuł, gdyż w takiej sytuacji jest to możliwe. Właśnie dzisiaj nad ranem wymyśliłem limeryk "O nowym ustroju". I kiedy po całkowitej zmianie treści kliknąłem na klawisz "Zapisz", okazało się, że jest to niemożliwe, gdyż właśnie w tym momencie pojawił się pierwszy komentarz. Cóż miałem zrobić? Nowy limeryk wpisałem jako kolejny tekst.

Hahahaha:)uśmiałam się,no cóż,rózni ornitolodzy są

A mnie odpowiada ta zakamuflowana wersja bardziej.
Michał Rusinek, który napisał bardzo dużo świetnych limeryków, jest autorem też takiego:

Pewien pan z miasta Mombasa
ma bardzo długiego jamnika.
I kiedy - w rozpiętej tunice -
przemierza Mombasy ulice,
w bezkresnej mu dali on znika.

Wykładając kawę na ławę (prawie), można ostatni wers i tak czytać: "w bezkresnej mu dali on hasa". A co się w drugim wersie wtedy rymuje, to chyba każdy na to wpadnie. :)

Janko, moją propozycje bierz, jeżeli się podoba. Nie wystąpię o prawa autorskie :D

Dobre. Bardzo podoba mi się to ukrycie słowa w drugim wersie. ;)