Przejdź do komentarzy'miasto takie, jak ty...'
Tekst 94 z 213 ze zbioru: międzyczas
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-02-03
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1349

Nic się nie bierze znikąd.

Miasta schowane pod mosty

przyrastają do skał.

Czekają na nowe dachy

puste domy

i gdzieś pomiędzy

życie,

poprzekładane warstwami pokoleń.

Stare złudzenia chowają się po bramach,

a nowe leżą grzecznie

w skrzynkach na listy.

Bez numerów.

Samotny pies liże łapę.

Jedyną, która mu została.


  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Tytuł nawiązuje do starej już, słynnej Cz. Niemena pieśni-hymnu na cześć jak Feniks podźwigniętej z popiołów ostatniej wojny, nieśmiertelnej Warszawy - pieśni nagranej podczas jego pobytu i występów w paryskiej Olimpii ("Mam tak samo, jak ty, miasto moje...)

Kapiące od blichtru pozłacanego złota główne arterie komunikacyjne dzisiejszej naszej Stolicy - to ta wszędzie lansowana jej super ekstra cud wizytówka, wystarczy jednak, jak we wszystkich polskich miastach, zboczyć w głąb nieco, żeby się wprost przerazić tej istnej psiej nędzy, czekających na nowe dachy pustostanów, grożących zawaleniem, bez żadnego adresu, gdzie warunki życia tulących się tam mieszkańców uwłaczają godności Europejczyka, ze skrzynkami na listy bez numerów.

Sir! Jest Pan WIELKI! Szacun nasz i do ziemi po rosyjsku bite pokłony.
© 2010-2016 by Creative Media
×