Przejdź do komentarzyM. J. Lermontow - Tambowska heroini /5
Tekst 37 z 253 ze zbioru: Tłumaczenia na nasze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-04-05
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1701

V


Słysząc tak wielu rżenie koni

W zieleni pól i świeżych błoni,

Czyjeż serce - tak pełne drżeń -

Będzie tu spało jak ten pień?

Już odrzucona w mig pierzyna...

*Melania! Katarzyna!

Pantofle! biegiem! i mój szal!

I gdzież ten Wania?! Co za leń!

Otwiera stawnie cały dzień!*

Nareszcie okna już na oścież,

I cały dom trze szyby łokciem.

Ciekawie oczkiem zerka tłum dziewic

Spod sennych spuchłych powiek,

Witając szóstki zakurzonych lic.


  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Za czasów Lermontowa Tambow, gdzie toczą się opisywane w poemacie zdarzenia, był stolicą guberni tambowskiej. Dzisiaj to trzystutysięczne, sądząc po widokówkach w wikipedii, ciekawe turystycznie, ładne miasto.
© 2010-2016 by Creative Media
×