Przejdź do komentarzyO sztukmistrzu i graniu
Tekst 154 z 254 ze zbioru: Najnowsze limeryki dolnośląskie
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2017-05-15
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3191

O sztukmistrzu i graniu


Uznany sztukmistrz grywał w Lublinie,

Dziad ze swą mafią kradł w Wołominie,

a skrzypek z braku fachu

wciąż pitoliłł na dachu,

tylko wodzirej trwał na drabinie.

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Trochę to niebezpieczne, z drabiny można spaść, albo komuś bardziej pomysłowemu może przyjść do głowy ją przewrócić.
avatar
Może jak rozkwitną białe róże, to od tego smrodu nienawiści i zdrady się w głowach zakręci i z drabinki bęc! Na kaczy zad!
avatar
Bardzo dziękuję za komentarze.
avatar
ale mieszanka wedlowska:))))
avatar
Ot, Polska w pigułce.
Dla niektórych upadek nawet z trzech stopni drabiny będzie bardzo bolesny.
© 2010-2016 by Creative Media
×