Tekst 132 z 114 ze zbioru: dziwowisko
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2020-04-03 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1258 |

gdzieś wibruje w kosmosie
sen który przyoblekł się w ciało
na polanie jodłowej
woń leśnego miodu i szelest jedwabiu
usta w ustach
pęcznieją słodyczą
trzepot motylich skrzydeł
zarzewie nowej rzeczywistości
w architekturze nieba
trwanie w tęsknocie








oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :)
Befana :))
Dziękuję za komentarze. Zdrowia życzę.
oceny: bezbłędne / znakomite
usta w ustach pęcznieją słodyczą -
pan Tadeusz i panna Zosia
pilnie miłość swoją ćwiczą.
Trzepot motylich skrzydeł
zarzewiem nowego życia:
nie ma już zmór ni straszydeł,
bo to kwit bez pokrycia.