Tekst 32 z 78 ze zbioru: życiobranie
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2012-01-23 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2453 |

miękki mchem snu
grabieżcy odchodzą z pustymi rękami
a tu od ciszy się roi
kładzie wzrokiem po mroku
łasi się wczesnym wybudzaniem pieszczot
kat zgrzyta po brukowanych półprawdach
a tu leśność paprociowość igliwa
zagaja (w obramowaniach ) cieni
wynurza głosy z balii wilgotnego świtu
nakazał wziąść jeszcze trochę upokorzenia
szmatą ostrze
światło nie ma już nic do dodania








oceny: bardzo dobre / znakomite
Poza tym ładny wiersz.
oceny: bezbłędne / znakomite
Wyjdziesz to kiedyś z tej matni na DROGĘ, Macieju?
kat zgrzyta po brukowanych półprawdach/a tu leśność paprociowość IGLIWIA
zagaja
Dwa naprzemiennie splatające się obrazy ludzkiej i leśnej dys/harmonii - to oś tej lirycznej narracji
nakazał /nadstawić drugi policzek/ WZIĄĆ garść dodatkowego upokorzenia
??
Może o Nim?
Przeskoki myślowe od Sasa przez NASA do Lasa - to dla nas-pijanych życiem standard