Przejdź do komentarzyRinspeed Yello Talbo
Tekst 138 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2020-10-22
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń869

`Nawet piekło ma swoich bohaterów.`

— z filmu Dziewiąte wrota


myśli się o tobie

stwarza maść gojącą wojny światowe

klajster do zalepiania wyrw w pamiętnikach

gumkę myszkę ścierającą fałszywe wydarzenia

całe bukłaki, stągwie balsamu przeciw linieniu

zielonkawy żel zapobiegający wypadaniu poglądów

magiczną maź bez właściwości (podobno zatrzymuje

monety w portfelu, kasa nie rozchodzi się

zbyt szybko, nawet, jeśli jesteś rozrzutny

— ale jakoś w to nie wierzę)


planuje się zamieszkać w Nikłońsku

(ultrapolis tuż za strumykiem; miasto miast,

właściwie - składowisko parowych domów

dawno wycofanych z użycia machin

oblężniczych i tych do wyrobu szlachetnych kamieni

— z wapna i powietrza, z wężowych wylinek),

osiedlić na chwilę

paradoksalnie długi moment

przystanąć w biegu

i nie spostrzec się, kiedy minie

reszta danego nam czasu


przespać tam resztę życia

opłacać cogodzinny czynsz

bulić bajońskie grosze, nie przejmować się niczym

(zamkowe, grube mury ogrzewane kominkiem

w którym płoną nakazy eksmisyjne, pisma

groźnej treści, delaurki od komorników)


ech, kłamie się bezczelnie

nawet w fantazjach


zamawiam­ cudaczną taksówkę

by przyjechać do ciebie. ponieistnieć razem


rzeczywistość? nie ma czegoś takiego

jakby musiała być - miałaby kształt

starego passata B2, w którym śpią fioletowi

kloszardzi. formę pozbawionego kół wraku,

ruiny bez szyb, wrosłej w asfalt, brązowej

od rdzy skorupy. resztki samej siebie.


rzucam się w chmury. jakby nigdy nic

udaję, że wróciłem z pracy. dziś, dajmy na to

jestem nieludzko zmęczony (ja i harówa!)

robotą w stoczni, kopalni, w fabryce

androidów, albo siakiejś manufakturze

gdzie bite osiem godzin preparowałem

ciała kotów i psów

ozdobne truchła


im bardziej w to wierzę

tym bardziej mnie nie ma


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Człowiek musi się w coś - jak pojedynczy puzzel - wpasować, z jakimś realem utożsamić, mieć z kimś i czymś wspólne korzenie - inaczej zginie.

Nie żyjesz tylko talerzem. Duchowość, a więc wspólnota przeżyć, interesów i razem wytyczonych celów jest jeszcze ważniejsza
avatar
rzeczywistość? nie ma czegoś takiego

(patrz 3. strofa od końca)

A właściwie, mówiąc konkretniej, rzeczywistość JEST, ale dla każdego z nas kompletnie inna. Żyjemy we własnych światach zgodnie z wcześniej dokonanymi swoimi /cudzymi!/ wyborami.

Trudność polega na zrozumieniu nie tyle ICH, co samego siebie. Kim jestem ja?? - oto fundamentalne pytanie, które finalnie zawsze prowadzi ciebie albo na świeczniki, albo na sentymentalne łąki, albo pod most
avatar
Czym jest nagłówek tego filozoficznego wiersza?

To model jakiegoś szwajcarskiego ... auta?
avatar
Jakiś pojedynczy prototyp, którego życie skończyło się w fazie projektu?
avatar
dziękuję !
© 2010-2016 by Creative Media
×