Przejdź do komentarzyNa Krawędziach Przebudzenia
Tekst 219 z 255 ze zbioru: Różne teksty
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-11-29
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń677

zbudzony ze snu w bezsenności krainie

łąki ukwiecone

przyszłość

zatrzymały

pomiędzy płatkami zwątpienia

słyszysz drgający zapach

mocą tej piosenki

wiatr nuty rozwiewa


chcesz zatrzymać resztki siebie

nie zniknąć zupełnie

podołać


noże dni minionych

choć dawno stępione

ranią twoje ciało

byś bezsilnie wołał


lepka przeszłość w teraźniejszość wciska

zardzewiałe ostrza tego przebaczenia

co ból wyzwala

nagle wszystko zmienia


w wysokie drzewa

zieleń przezroczysta

wierzchołki blisko nieba


a życie woda stanowi

żywioł

czasem człek nie wie co robić 

 

znów na drodze zmęczone ślady

horyzont daleki

tam słońce cicho świeci

zmysły koi lub dławi 

 

kiedyś twoje imię

motyl biały weźmie pod skrzydła

choć jeszcze jesteś

lub byłeś tu przez chwilę 

 

zaśnij

we śnie zakopiesz myśli

po przebudzeniu będzie lepiej

lub tylko ci się przyśni

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×