Przejdź do komentarzyW szopie
Tekst 47 z 58 ze zbioru: to nie selfie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-12-25
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń584

Na świat przychodzi Dzieciątko Jezus

Grudniową porą, gdy mróz i zimno.

W żłobku się mości, zaprasza gości,

By go przywitać skoczną kolędą.


Do szopki wchodzą i już zostają

Owce i woły, kózki, baranki…

Podchodzą blisko, oddają wszystko

Pasterze, anieli - boscy posłańcy.


Na ciemnym niebie gwiazda zabłysła,

Przyprowadziła mędrców ze wschodu.

Niosą śliczności, Herod ich gości,

Dzieci niewinne mrą bez powodu.


Po świecie biegnie wielka nowina,

Bóg się nam rodzi w Betlejem mieście.

To, co się stanie, niesie przesłanie

Biblijnych proroctw i świętych westchnień.


My tu jesteśmy przed Panem w szopie,

Niosąc mu serce pełne miłości.

Jezus się śmieje, daje nadzieję,

Wiarę rozpala chwałą światłości.


Utulmy Dziecię, niech śpi spokojnie,

Niech Go przygarną Matki ramiona.

Cudami z nieba ogrzewać trzeba

Tego, co kiedyś śmierć w nas pokona.


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×