Przejdź do komentarzyodmienić się na kilka chwil
Tekst 135 z 164 ze zbioru: samotność
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2023-03-20
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń318

chciałbym w sobie coś zmienić

by weszło głęboko w kości

by umysł był jasnym świtem

gdy na horyzoncie jutrzenka

patrzy nieśmiało w oczy


zaglądam w lustro nie poznaję się

smutne te poranki gdy zmieszany

wstaję rano patrzę w twoją stronę mamo

zatarte ścieżki śladów nie widzę


obrazy w głowie układam na ermitażu


zapadają słowa żony głębią w sercu

drążą zmarszczki na twarzy starej chaty

jestem starym domem niewolnikiem słów

wierny pies jem z ręki jak uwolnić sny


zatrzymany w głowie z wirem myśli

jak uciec stąd od zniewolenia


mamo pomóż zmęczony tym światem

zamykam rozdział witam się z Bogiem

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×