Przejdź do komentarzyMatko
Tekst 8 z 8 ze zbioru: Wiersze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2025-08-15
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń39

Matko,


Znałaś moje rany,

zanim je wypowiedziałem.

Przez burze hejtu, chorobę,

wszystko, co złe

szłaś obok

nawet gdy ja odwracałem wzrok.


Podniosłaś mnie z popiołów,

uciszyłaś krzyk w mojej duszy,

pokazałaś, że porażka

nie jest końcem drogi.


Dziś, w Twoje święto,

przynoszę Ci serce

nie doskonałe,

lecz wierzące,

że w Twoich dłoniach

znów stanie się całe.


A gdy byłem rozbitą łodzią,

uczyniłaś ze mnie żagiel,

który znów łapie

wiatr nadziei.


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
To z domu, z matczynej kołyski wynosimy wszystko, co nas także duchowo umacnia i buduje

LUB

pomniejsza i niszczy
avatar
Cud wdzięczności za unikalny dar życia dany jest chyba zbyt rzadko.

O MATKO MOJA MATKO
KWIAT DOSTAJESZ RZADKO
WIDZISZ MNIE Z BEATKĄ
TYLKO NA FILMIKACH
KOCHAM CIĘ I ZNIKAM
avatar
Piękna, uniwersalna, na całym świecie zrozumiała liryka ponad Czasem
© 2010-2016 by Creative Media
×