Przejdź do komentarzyCaravaggio na Malcie
Tekst 13 z 12 ze zbioru: Podróże w zamkniętym pokoju
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2025-08-21
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń34

Caravaggio na Malcie


Salome tańczyła najpiękniej, Salome kusiła biodrami, 

Herod z zachwytu ślinił się i klaskał. 

za taniec ten, powiedział, co zechcesz, dam ci. 

matka szepnęła: o Jana poproś głowę. 

 

malarz nie zważał na nią. zakon rycerski czekał obrazu, 

więc on, zabójca-wygnaniec, myślał o więzionym Janie. 

ręce związane, rzucony na ziemię, z rany 

krew płynie. półnagi kat schylony trzyma go za włosy. 

w symetrii skłania się służąca i misę ze srebra podaje,  

na którą wskazuje palcem więzienny klucznik. na niej 

położą ściętą głowę,  

Salome nagrodę. 

 

a przecież mogła prosić 

o złoto, kamienie drogie, 

pierścienie, zausznice,  

brokatem zdobione szaty. 

 

malarz nie zważał na nią. z cienia wydobył inne twarze. 

w nieczułych smugach ciszy dwóch więźniów  

zza krat spogląda, stara kobieta nad Janem w rozpaczy 

objęła rękami swą głowę. strudzona ciemność murów, 

światło na ciałach i twarzach, przedziwna harmonia śmierci. 

tu nie ma nieba błękitu ani jego aniołów, 

a ten, co przed chwilą był żywy,  

na ziemi leży martwy. 

 

a przecież tylko tańczyła, 

król obietnicę chciał spełnić. 

w krwawej kałuży przy Janie  

malarz zapisze swe imię. 

 


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×