| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2025-09-30 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 165 |

jak rozumiesz metaforę `rzucaliśmy się podwórkami`?
uznasz, że... narkotyki, nonkonformizm,
czy inna tego typu trująca kołdreka,
którą można naciągnąć sobie aż pod krtań?
bo wiesz, to, co tam zawarłem jest nieco strzępiaste,
pali po pierwszym zażyciu, później – wywołuje
przyjemne uczucie odrealnienia, platyny rozmijającej się
o lata świetlne z kamieniem, wody parującej z sadzawki,
wrażenie skraplania się owej mulistej i
przebakteryjnionej cieczy, jako drogie perfumy.
z czym połączysz obrazek, po otrzymaniu którego
wraca się do siebie zygzakując
i z tremolo na ustach?
będzie impulsem wiodącym na barykady, energią
powodującą chęć zdobywania zewnętrznych
ścian wieżowców i to bez asekuracji,
czy rozrośnie się jako roślina,
której najbardziej żywą częścią będą kolce?
wątpię w drugą ewentualność.
uznasz to za atrybut nie do przecenienia,
szorstką, ale niezbywalną cechę?
wiem, że tak.








później kołowrotek
no i tak właśnie.
To chyba dialog z samym sobą.
Dla mnie rozważanie o sensie, filozofii
takowej. jeśli ona jest. Ciągle ta sama klamra myślenia.
To są tylko twoje myśli, raczej rozbiegane tu i tam.
NO!
oceny: bezbłędne / znakomite
(patrz uważnie)
mamy gotowych 5 odpowiedzi. To wiersz-samouczek:
Po czym poznać bliźniaka?
Po wszystkich braterskich znakach!
Po czym zaś poznać ziomala?
Po wszystkim, co widać już z dala!
Jak wszystko: na prze-mi-ja-niu
;(
oceny: słabe / słabe
Ale co zrobić z tym fanten, jeśli odbiorca jest nawet wręcz poirytowany, bo twórca narzuca mu mnóstwo trudnych do przetrawienia myśli lub obrazów? Czy powinno się tylko ogólnie przytaknąć, pogłaskać (wirtualnie)po głowie, może udać obojętność, czy też pojechać z krytyką i ranić? Wieczny dylemat odbiorcy, tego także wrażliwego.
Twoje wiersze są trudne i zalewają potokiem słów, ale jakoś zawsze znajduję coś w nich dla siebie. Sama wolę prostsze sformułowania.