Tekst 4 z 4 ze zbioru: Morze Mroków
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2025-10-10 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 126 |

Ilonie
teraz jesteśmy już duzi
stać nas na creme chantilly
i bardziej wytrawne sery ze wszystkich możliwych
departamentów
statystyka potwierdza, że wydeptaliśmy się nawzajem
wielką liczbą
miękkich piaszczystych śladów
marketingów
bardziej więc już sądzimy
wy-trwanie
to seria przekonujących gestów na arenie.
ale jest jednak tęsknota
poranna mgła widziana z pociągu
pomiędzy Ailly i Breteuil w drodze
na rewię do Paryża
chyba najpiękniejsze w życiu jest współodczuwanie
tych kształtów niepewności
opuszków lasu
ukrytych median w bankach biegnących przez ścierniska
niech nadzieja prowadzi nas nadal
matka głupich
nienazwana







