Przejdź do komentarzyKsiężniczka i Rycerze
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Różne teksty
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formawiersz / poemat
Data dodania2025-10-30
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń37


gdzieś tam w zamczysku na czubku wieży

dziewczę zamknięte

choć całkiem ładne

jest to księżniczka która chce wierzyć

że wreszcie rycerz

ją stamtąd skradnie


wtem przyszedł pierwszy by serenadą

oraz gitarą

zdobyć jej serce

smęcił i skrzypiał on nockę całą

jak rdzawy zawias

wcale nie rzewnie


drugi to amant na srebrnym koniu

nawet drabinę

przywiózł długaśną

lecz szczebel złamał blisko balkonu

zleciał na ziemię

na wieki zasnął


trzeci wziął tyczkę bardzo sprężystą

już nawet leciał

z wiatrem przez chwilę

podmuch pomieszał raptownie wszystko

tyczka mu wlazła

głęboko w tyłek


czwarty armatę dopchał nie małą

podpalił z lufy

nagle wyskoczył

między kamienie wbił swoje ciało

wciąż tam wystają

nieżywe stopy


piąty nauki człekiem był zmyślnym

śmigło wciąż nad nim

furczało sobie

aż zaplatało się wtem we wszystkim

żeby mu odciąć

ze szyi głowę


szósty w przylepnych wchodził sandałach

oj biedny pecha

miał on doprawdy

napadła ptaszków go cała chmara

nawet mu członka

dziobiąc wyjadły


*

dziewczę czekało mijały chwile

mając nadzieję

wielką zapewne

że też rozumny przed wieże przyjdzie

postanowiła

zatem nie zejdę


*

aż kiedyś siódmy choć bez gitary

pomysł do mózgu

śpiewnie zapodał

przez drzwi otwarte przeszedł on cały

wszedł do księżniczki

po krętych schodach


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×