Tekst 145 z 143 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2025-12-19 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 22 |

Czarno-białe są tylko rentgenowskie klisze.
W kolorach świat i ludzie, w odcieniach historie.
Nie prześwietlaj, gdy patrzysz. Nie stawiaj diagnozy.
Tyle barw na paletach, aż w zdumieniu oczy.
Tęczówki też przeróżne, są bliźnimi źrenic.
Nie prześwietlaj jak rentgen, bym nie wyszła z siebie
i nie stanęła obok - z wielobarwną tarczą
i z floretem w dłoni.







