Przejdź do komentarzySmutek udomowiony
Tekst 3 z 25 ze zbioru: Cyferblat serpentyny
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2013-06-07
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3057

Smutek udomowiony



Dzisiaj pogrzebałem na zawsze swój cokół

pod jakikolwiek pomnik W końcu musiałem

przejść na drugą stronę Przestać marzyć o fakcie

by raz być obok a raz pod sobą samym Błyszczącym

w tym co się nie stanie Co się nie zdarzy nawet jeśli się zdarzy

tylko pod pewnym kątem widzenia


Ruchem wirowym świat ponownie się wykluł Chwilę trwał

w swej bezsile też bez postumentu Raz jeszcze

usiłował udawać że skończył swą robotę Choć uważam

że coś mu nie wyszło z tego wiecznego rękodzieła


Dzisiaj tak trudno zawrócić w tej dziwnej bieganinie Pobieżnie

czekać na jakieś odstępstwo od normy Bo zwątpić

tak po prostu jest o wiele prościej Zapomnieć

że tu jest tak obco i że Przeszłość to układ rzeczywisty

flirtu z życiem kiedy Byt zawsze jest rodzaju ostatecznego


Choć pora odrzeć z siebie ten udomowiony smutek i milczące Udawanie

że szerokie patrzenie nie jest pełne Poranień zamykających

tętno bazy pod cokół Aby choć raz umiał dać znać o pułapce

butnej sławy i że kiedyś Wszystko będzie dobrze

w tak wirowym ruchu Po drugiej stronie


pobieżności


  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ciekawy tytuł oraz treść: "udomowiony smutek" :)

Bardzo serdecznie :)))
© 2010-2016 by Creative Media
×