Tekst 70 z 255 ze zbioru: stopniowo
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2014-04-13 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2731 |

mało wiem i tak już zostanie jak dziecko rękę podam
gdy wilgoć zaskrzypi w desce kornik
ramiona zamiast skrzydeł nie pasują
obcy ludzie zaglądają a okna mam nisko przy ziemi
- tobie co zamilkłeś
ścieżki już znane i wyjęty kamień niczego nie nauczy
serce jeszcze przyśpiesza akurat wiosna z aromatem macierzanki
pobiec i ulec kaprysom już nie potrafię
wypełniony wieczorem widzę nad kościołem
znajomą gwiazdę jej światło wytycza drogę
nie wiem dokąd








oceny: bezbłędne / znakomite
Życie jest do bani /zwłaszcza wtedy, kiedy wszystko idzie nie tak/, ale...
tak jest dobrze właśnie dlatego, że nie ty tu rządzisz.
ścieżki są znane i wyjęty kamień niczego /nikogo/ nie nauczy
(vide stosowne wersy)
Ścieżki są z n a n e, i wszyscy się po nich tłuczemy jak ten Marek po piekle /chociaż inne ścieżki - dużo lepsze! - rzut beretem od nas/