Tekst 155 z 255 ze zbioru: stopniowo
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2015-09-14 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2280 |


wołam słowem za daleko
chmura przesłoniła oczy
kaktus pokłuł bez powodu
woda obok krzyża ciągle święta
co zdarzy się na pewno
drżą liście już pora
anioł przystanął w kamieniu
czas patrzy jak zmarli z nadzieją
jarzębina nareszcie czerwona
gilowi co urodził się zimą
piętrzy się noc sen w oddechu
samotność już nie wstaje
na widok światła








jak chmura co przesłoniła oczy
co zdarzy się na pewno
gilowi co urodził się zimą
samotność co już nie wstaje
oceny: bezbłędne / znakomite