***  

nie jestem winny że istnieje  

wszechświat 

to nie ja stworzyłem wulkany 

nie jestem winny że ludzie wciąż 

kłamią 

a serca ich pełne są wszelkiego  

jadu...

nie ja stworzyłem cierpienie 

nie ja chciałem się narodzić 

nie jestem nic nikomu winny 

nie ja byłem zdrajcą w  

ogrodzie...

to nie ja kusiłem pramatkę 

i nie ja zabiłem Chrystusa 

nie jestem nic winny że jestem 

i że prawdę poznaję zbyt  

wcześnie...

nie jestem winny że na świecie wojny 

nie ja zabieram bogactwa dla siebie 

nie jestem winny że ludzie są głodni 

i że nie mają na chleb 

ani na modlitwę...

ja nie znajduję w sobie żadnej winy 

lecz tłum zaraz krzyknie:

ukrzyżuj! na krzyż z  

nim...

I Barabasza uwolnią  

jak zwykle.

/r.sulikowski/