Tekst 84 z 203 ze zbioru: Ojczyste kwiaty
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2018-03-24 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2255 |

O poranku
Obudzony poranek
Dzwonem głosi cud życia o świcie
Przez klucz włożony w zamek
Rozstępują się ściany w orbicie
Stopy niosą w wierzeje
Nie należy przechodzić jako cień
Niech piszą nowe dzieje
Wykuwając nowy szczęśliwy dzień
W czole w oczach w ust liścia
Kryją się dawniejsze cudne dary
To odrobiny szczęścia
Rozdawane z miłości i wiary








oceny: bezbłędne / znakomite
Rozstępują się ściany w orbicie
I z orbit uszy i oczy wychodzą
W czole w oczach w ust liścia
Przez klucz włożony nie tą stroną do ust
Pisać każdy może o Boże wielki Boże
jak w worku
może być mydło, szydło, sznurowadło, abecadło, bydło, kowadło, mamidło, straszydło i powidło
- czyli cały nonsensowny śmietnik -
ale wystarczy klucz pojęciowy pt. "ojczyste kwiaty" i "obudzony poranek", byśmy to łykali wniebowzięci cali jak pelikan