Tekst 197 z 200 ze zbioru: Etos pielgrzyma
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2018-06-16 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 2173 |

Grajek na rogu ulicy
Grajek siada na rogu ulicy
Spowity w ostrobramską harfę dekalogu
Ze słońcem – wśród ludzkiej ławicy
Wydobywa rotę z nocnego letargu
Zew wzbudzony podrywa skrzydła
W niepodległą przestrzeń do zbawczego lotu
Wolność rozciąga się w byt godła
Od pragnienia pąka po koloryt kwiatu
Kwiat wonnością przechodniem włada
Zabarwieniem wiąże w prawiekową strunę
Muzyka w aureolę wpada
Jak gwiazda w strumieniu rzeki budząc łunę
Biegnie od steli po łuk tęczy
Na drodze zbierając rozrzucony pył złoty
Wzbudzona harfa jasno dźwięczy
Na arenie losu miewa jasne wzloty








DLACZEGO /zamiast na sali koncertowej/ taki polski grajek jak za starego Dickensa gra na mrozie??
W Szczecinie młoda i bardzo utalentowana skrzypaczka daje swoje wirtuozowskie koncerty w przewiewach przejścia podziemnego dla pieszych
Co kogo to obchodzi, że emigrują z Polski młodzi??