Tekst 22 z 32 ze zbioru: na dnie klepsydry
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2018-09-07 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 1492 |

znienawidziłam go od razu
zanim usłyszał pierwszy mój krzyk
oblał ziemię lodowatą wodą,
ta wylała się z koryta jak rzeka
i czekała na cud
w śnie – on drży ze wzruszenia tracąc czas
nie jest wybawieniem dla umarłych
i tak każdego dnia od zaklucia
zmysły plączą się ze smakiem








zanim usłyszał pierwszy mój krzyk
oblał ziemię lodowatą wodą,
ta wylała się z koryta jak rzeka
i czekała na cud
we śnie – on drży ze wzruszenia tracąc czas
nie jest wybawieniem dla umarłych
i tak każdego dnia od zaklucia
zmysły plączą się ze smakiem