Tekst 30 z 42 ze zbioru: Jak u Beaty z Wolskich Obertyńskiej
| Autor | |
| Gatunek | biografia / pamiętnik |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2018-12-22 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 2022 |

Uszczęśliwiają nas gwarem
gdy my marzymy o ciszy -
jodle pod lasem i oziminie
przełamanej z opłatkiem śniegu
A rybki śpią w jeziorach
*
Samotność Krasnala Hałabały
w wigilijną noc, kiedy ludzkim
głosem śpiewają kolędy leśne
zwierzęta i srebrnym mrozem
rozdygotane świerki. . .
*
Fioletowy oranż. Srebro się
czerwieni i złoci lazur. Pod
Mariackim szopka dwie wieże
posiada: ze śniegiem cynfolię.
Zielona, iglasta woń
*
Stara kwiaciarka wprost ze
skansenu niesie Wieszczowi
kwiat. Wilia za moment, lecz
aura do bani, gdyż spoza
Sukiennic nie widać Tatr
*
Niesie halny zapach
a Coco Chanel swoje „5”.
Wilgoć szczurzego piżma
zgniły deszcz przywołuje -
Tym zimą oddycha Kraków







