Tekst 65 z 69 ze zbioru: Tajemnice Życia
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2020-05-06 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 1072 |

Nie zorientujecie się, jak wchodzimy.
Wemkniemy się, nim zdążycie mrugnąć.
Z zimną krwią w żyłach,
Z instynktem cichego zabójcy.
Nie patrzcie nam w oczy,
Bo spalą was jak słońce.
Nasze zęby ostre są jak żyletki.
Przychodzimy spragnieni krwi
Gdy wilki wychodzą, by się zabawić,
Pozostaje wam jedynie daremna ucieczka.
Księżyc powstaje w pełni,
A głód płonie niczym ogień.
Nie ma sensu się ukrywać.
Nigdy nie zdołacie uciec.
Zero litości, czysta furia,
Gdy wilki wychodzą, by się zabawić.







