Tekst 6 z 32 ze zbioru: sny
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2021-08-19 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1275 |

jak pies leżałem na szarej kostce
widziałem bramę czarną postać
nikt nie wołał wystarczyło słowo by wejść
błagałem zostaw mnie w zanadrzu kilka spraw
wytłumaczyć daj czas bym zrozumiał
po co człowiek śpieszy się dokąd mam dojść
droga zwęża się z wiekiem siwieje głowa
teraz wiem rozumiem że prezentem niebo
wiedziesz nas kusisz na pokuszenie
wolną wolą wybrałem drogę którą pójść mogę
z podniesioną głową chwaląc wielkie Twoje imię
pozwól dotrwać przy rodzinie wychować dobro
zejść ze świata z honorem dobrym słowem
nie oglądać się wstecz by nie stać się słupem soli
by umrzeć i narodzić się na nowo wielbiąc Ciebie








oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :)