Przejdź do komentarzyOmiń drogę wojownika
Tekst 54 z 54 ze zbioru: nowe bla bla
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaartykuł / esej
Data dodania2025-09-15
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń128

OMIŃ DROGĘ WOJOWNIKA

Nawet jeśli uwiodła cię „Droga wojownika” Theodora Kaczyńskiego, było to tylko fatalne zauroczenie. Wojownik zmaga się z otaczającym go światem roztrwaniając na to swe siły, energię i czas. Walka, konfrontacja prowadzi czasem do triumfu nad tym i owym, czasem kończy się upokarzającą porażką.

Chcesz triumfować i przełykać gorycz porażki? A przecież można smakować świat, śmiejąc się z napotkanymi ludźmi zamiast na nich warczeć lub się przed nimi kulić.

ZAMIAST BYĆ WOJOWNIKIEM BĄDŹ GOŁĘBIEM. Najsilniejszy i najsprawniejszy wojownik może wymierzać ciosy. Ale w starciu z gołębiem zawsze przegrywa, bo gołąb na niego ćta. Żaden cios nie odeprze spadającego z nieba łajna. Dumnie uniesione ku niebu czoło zostaje obsrane. Jaka tu może być riposta? Obelgi i groźby spotykają się z olewczym ghrru, ghrru. Gołąb nie daje się wkręcać w taką bezsensowną rywalizację. Dlatego gołąb nie przegrywa – wojownikowi się to zdarza, od czasu do czasu.


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×