| Autor | |
| Gatunek | filozofia |
| Forma | proza |
| Data dodania | 2025-11-15 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 26 |

Każda rzecz ma swój czas i miejsce. Każda. Nigdy nie zetknąłem się z czymś, co by temu przeczyło. Można zaś z tego wyciągnąć wiele zaskakujących wniosków. Między innymi np. taki, że drugiej Ziemi nie ma - i nie będzie.
Napiszę jeszcze o jednej rzeczy, którą zrozumiałem. Matematyka prowadzi czasem na manowce. Oto przykład: podstawą współczesnej teorii matematycznej jest analiza, zaś ta opiera się na pojęciu ciągłości. Tylko czy opisuje ona rzeczywistość? Istotnie, w zastosowaniach inżynierskich doskonale się sprawdza. Mówimy jednak o teorii.
Dam taki przykład: mamy jakieś ciało, obiekt. Postulujemy jedynie, żeby to ciało miało jakikolwiek punkt wyróżniony. Powiedzmy, niech ciało ma masę, zaś punkt ten niech będzie środkiem masy. Chcemy, aby poruszał się on po krzywej ciągłej. Obojętnie, jakiej: może to być linia prosta, łuk okręgu, hiperbola - cokolwiek. Żądamy jedynie, żeby pokonał jakiś fragment tej krzywej między dwoma jej punktami. Powiedzmy, że będą to punkty A i B.
Przyjmijmy teraz, że nasz wyróżniony punkt pokrywa się z którymś z tych pomiędzy A i B. Np. z igrek i choćby przez minimalną chwilę. Jeśli bowiem czas, przez jaki nasz punkt ``odwiedzał`` igreka, wynosił zero, oznacza to, że w nim nie był! W każdym więc punkcie odcinka AB naszej krzywej punkt ten musi przebywać w czasie większym od zera, każdy zaś odcinek krzywej ciągłej ma tych punktów nieskończenie wiele.
Dowodzi to, że nic nie może poruszać się ruchem ciągłym, ponieważ zajęłoby to czas nieskończony!
18.11.2017 r.







