Tekst 27 z 28 ze zbioru: Niepotrzebne tyrady aniołów
| Autor | |
| Gatunek | poezja | 
| Forma | wiersz biały | 
| Data dodania | 2014-12-02 | 
| Poprawność językowa | - brak ocen -  | 
| Poziom literacki | - brak ocen -  | 
| Wyświetleń | 2531 | 

Knot zszarzał -
skurcz niczym skowyt ognia
zrzuca z siebie ciernie.
Tak najeżony
kładzie sie coraz niżej
w konanie.
Dobrze wie, jak wygląda samotność płomyka
wśród wszelkich nadzianych skowytów.
Na starość nie będzie litanii gwiazdek z nieba
a znudzony sytością demon światła
wciąż zadaje pytania
czemu Bóg nie ukarał nas życiem w ciemności.
Knot szarzeje po omacku,
bez pomocy jakichkolwiek ramion.
Dorzuca jeszcze światło
do równego rachunku
błądzi z ciernia do ciernia.








Mniej niestrawnego bigosu w codziennym menu, i już da się Ż!