Tekst 63 z 252 ze zbioru: Tłumaczenia na nasze
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2018-04-21 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 2120 |

XXX
Obok Awdotii z lewej strony
Siedział sztab-rotmistrz poruszony
Jej bliskością. Jedną ręką kręcąc wąsa,
Nie spuszczał z Duni wzroku.
Ona milczała, cała w pąsach...
Widział, jak w niej biło serce.
Przypadkiem w roztargnieniu,
W naporze uczuć i w rozterce
Zaczepił jej koronki swym widelcem,
Za co gorąco był przeprosił,
I tak zaczęła się rozmowa;
Dwa komplimenta, żar w spojrzeniu -
I o miłości jest już mowa!
Tak, tak - Garina są to słowa!
Lecz Dunia wcale nie z tych.








ona
jej
nie z tych