Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2025-07-10 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 29 |

zawsze śmieszą mnie te, para-synestezyjne, złe
przyporządkowania, niewłaściwe skojarzenia,
dziwne zrosty. na przykład opel corsa C w kolorze
łososiowym, który zawsze przywodzi mi na myśl...
woń rozkładu. czemu akurat to?
pewnie mijało mnie parę razy takie auto,
gdy jechałem rowerem, a w przydrożnym rowie
wesoło dekomponowała się pozderzeniowa
sarna albo pies. zlepiło się i tak już zostało.
albo wołga gaz 21 czy, podobnego kształtu,
hongqui guoli, wóz dla chińskich szych.
przecież oba te auta ładnie wyglądałyby z...
przytwierdzonymi do podwozia (dorośniętymi?)
piersiami. kobiecymi. prawda? prawda?!
czy tylko ja mam taką dziwaczną myśl?
a co, jeśli sam jestem ofiarą podobnego sklejucha,
kojarzę się komuś z gazem pieprzowym
w marcepanie albo blizną na ciele Kasi Klich?
lub jeśli w czyichś oczach jestem tatuażem Liroya
czy tym, czego nie powiedziała Dorota Wellman,
widelcem Krzysztofa Skiby, butem w gardle
Włodzimierza Szaranowicza?