Przejdź do komentarzyNałóg
Tekst 6 z 8 ze zbioru: Pranie mózgu
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2013-01-13
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2765

codzienna porcja wieprzowiny

codzienna  kreska  kokainy

wciąganej

nie

w kiblu

lecz

w kuchni

w towarzystwie

rodziny

  Spis treści zbioru
Komentarze (12)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
mam prosbe.
to, takie slowko na... "k"
moze Pani wymienic.
prosze
avatar
sorry.
bez okularow, przeczytalem... kofeiny.
zatem,
wycofuje sie raczkiem.
sorry,zazamieszenie.
dz
avatar
naraze sie, Pani
takich Rzeczy, raczej nie wypada publicznie pisac.
nie idzie o smak, czy nie... smak.
ale nie wolno, przekraczas pewnych, spolecznych Granic.
avatar
wyjasniam.
czemu tak napisalem?
po prostu, przestaje byc mily i uprzejmy.
zorientowealem sie, iż taki sposob bycia, to juz
przeżytek.
nic nie daje.
a czemu u Pani?
podejrzawam, ze Pani,tak niekonwencjonalnie/brzydko,czasem/ wiele Rozumie.
kropka i koniec.
jednak toliterke chociazx by pasowalo wykropkowac.
ok?
avatar
mialobyc,

tak niekonwencjonalnie pisze
avatar
jak nie wierzy Pani mi, to odsylam do komentarzy, pod tekstem,
drżenie dobra.
to wszystko, jest niesamowite i dziwne.
avatar
mere fatale... wiersz mi się podoba, bo przedstawia sytuację skrajną. Znajdywałem się w podobnych sytuacjach, co pozwala mi się personifikować.
avatar
Spożywanie mięsa to kompulsywny, niepohamowanie bezwzględny nałóg.
avatar
Zgadzam się, że nałóg obżarstwa jest bardzo ciężki, choć z pewnością niszczy później, niż kokaina. Podoba mi się rytm tego wiersza. Mam tylko nadzieję, że nie jest to pochwała wegetarianizmu :) Sam jem mięso, wprawdzie w sposób pohamowany, i nie zamierzam z tego zrezygnować, nawet, gdyby ktoś napisał na ten temat poemat :)
avatar
Mięso do niczego nie jest nam potrzebne. Wegetarianka pozdrawia.
avatar
Bardzo trafnie nazwałaś zbiór, do którego należy ten wiersz. Dla mnie jest to właśnie pranie mózgu, jeśli porównuje się jedzenie mięsa do przyjmowania narkotyków. I jeszcze jedno. Słowo "kibel" jakoś nie pasuje mi do poezji. Wiersz ciekawy, bo skłania do dyskusji.
avatar
Cóż, lubię być przewrotna.... ale jeżeli ktoś uśmiercanie zwierząt i to wyłącznie dla przyjemności , uważa za normalne, to jak najbardziej kwalifikuje się do prania mózgu . Wczoraj w książce kucharskiej znalazłam wiele przepisów dań z z cieląt i prosiąt. Oto jeden z nich: Bierzesz prosiaka ok 3 kg, włoszczyznę, kilka litrów wody itd. Okrucieństwo i wyrafinowanie ludzkie nie zna granic . Nawet dzieci się nie oszczędza.
© 2010-2016 by Creative Media
×