Przejdź do komentarzypiosenka kuchenna
Tekst 57 z 76 ze zbioru: życiobranie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2013-09-07
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2264

widzę róże za oknem w słonecznej zalewie

dzień wypływa na morze w burzliwe godziny

zaciagniętą zasłoną zlizuje  z pejzażu

zapomniane poranka wdzięczne mgieł leguminy


a tam kielich wina tajemniczej barwy

rubin czy granaty otworzy dla świata

w wielkiej kuchni na stole codziennych debiutów

po staremu spoczywa chaosu cerata


tylko jedno jest pewne  w dotknięciu wilgotnym

załom dłoni szczebioty w zardzewiałym zamku

że po  nocy poranek obudzi tęsknoty

a dzień wpędzi nas w drogę zaraz po poranku







  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Codzienność widziana z perspektywy zapewne siedzącego w kuchni medytującego "ja": za oknem róże w słońcu, topniejące poranne mgieł leguminy, a gdzieś tam het! w wielkim świecie odwieczny chaos i ograna nudna płyta (cerata) kolejnych w tej przepychance pięciominutowych debiutów.

Co jest pewne? To, co zwyczajne. Dotyk. Załom dłoni, klucz w zardzewiałym zamku. Nowy poranek z jego pragnieniami. Kierat obowiązków symbolizowany przez przymus pośpiechu (dzień wpędzi nas) i konieczność wyjścia w drogę tuż po poranku.

Piękny refleksyjny wiersz malowany sekwencją jasnych pogodnych obrazów
© 2010-2016 by Creative Media
×