Przejdź do komentarzyHuncwoteria
Tekst 19 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-05-21
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1437

są we mnie  

mali i ze złymi błyskami w oczach  

 

wyrastają z nabytej w szkole wiedzy  

mitów, pierwszokomunijnych garniturków  

 

przeklęci pożeracze powietrza  

cienie na widokówce wysłanej z kraju  

do którego nie chciało mi się jechać  

 

ich imiona ciężko wymówić  

zaczynają się od spacji  

dalej - spółgłoski szczelinowe, fragmenty sylab  

zresztą - komu to potrzebne  

lepiej nie znać do końca  

albo pominąć milczeniem  

 

niedługo pójdą sobie  

(precz - chcę wyszeptać)  

w rozpadlinie zakwitnie piach  

 

pozbieraj wyschnięte na wiór, kruche rośliny  

- i do pieca

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Huncwoteria (patrz nagłówek) - a więc wszystko, co jest zbędnym człowieczej duszy balastem, który kamieniem wisi ci u szyi i pęta twoje rącze nogi - nie może zawładnąć naszymi myślami, emocjami i całym naszym życiem!

Precz z nimi! A kysz! A kysz!
avatar
pozbieraj wyschnięte na wiór
- i do pieca z nimi

(patrz końcowe wersy - cytat z pamięci)
© 2010-2016 by Creative Media
×