Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2013-11-11 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 3841 |

SKRZYDŁA
kapią igły porażek na grzbiet delikatny
zda się - pancerz leciwy przykrótka kolczatka
pewność siebie utknęła w ciężkiej rękojeści
jakże łatwo odwagę przegrać na rogatkach
z czortem przeznaczenia który przyszłość miesza
nonszalancją krupiera przynagla do kupna
wygłaskanych miedziaków o szklistych ogonach
co już znają zwycięzcę nie dotknąwszy sukna
i zawrócić nie sposób czas zatrzasnął wrota
wzbić się! stoły przeskoczyć! zawiodą kolana
cóż mi począć? nie słyszę! powtórz proszę duszo
skrzydła? skrzydła pożyczyć? - najprościej u Pana!








Pozdrawiam.
Pozdrawiam.